Uruchomiłeś_aś swój sklep internetowy, pełen nadziei na sukces i już widzisz rosnące zamówienia. Świetny pomysł, wymarzona kampania – jest jedno “ale”. Mamy końcówkę 2024 i na dniach – “całe na biało” – wchodzi w życie nowe rozporządzenie GPSR. Czym jest?
Cóż, to kolejna regulacja, która stawia branżę e-commerce przed nowymi wyzwaniami. Tak, tak – wiem. Jakbyś mało miał_a wrażeń dostarczanych przez RODO, DSA, Ustawę o świadczeniu usług drogą elektroniczną, Prawo komunikacji elektronicznej, Ustawę o prawach konsumenta czy Omnibus. 😅
PS Just in case zostawiam Ci link do artykułu o DSA – a nuż się przyda.
Przykro mi, ale od 13 grudnia br., będziesz musiał_a zmierzyć się z nowymi obowiązkami dotyczącymi bezpieczeństwa produktów. I choć GPSR w teorii ma dbać o konsumentów, to w praktyce dla Ciebie – przedsiębiorcy – oznacza to kolejne zmiany. Musisz je wprowadzić, żeby nie narazić się na kary. Dla mnie to też więcej pracy – więc nie martw się, siedzimy w tym razem. 😉
Co, dlaczego i dla kogo? Rozporządzenie GPSR
GPSR, General Product Safety Regulation to rozporządzenie, które ma odpowiedzieć na rosnące wyzwania związane z ochroną konsumentów i zapewnieniem bezpieczeństwa towarów na rynku UE. Jego głównym celem jest minimalizacja ryzyka związanego z niebezpiecznymi produktami, które mogą trafić do rąk konsumentów.
Główne założenia regulacji?
Jak wspomniałam, przede wszystkim chodzi o zapewnienie, że produkty trafiające na rynek UE są bezpieczne i spełniają określone standardy jakości. Wprowadzenie nowych wymagań od przedsiębiorców ma na celu zmniejszenie liczby niebezpiecznych artykułów dostępnych dla konsumentów, co ostatecznie poprawi ich bezpieczeństwo.
Kto musi się martwić, czyli kogo dotyczy nowe rozporządzenie GPSR?
W praktyce każdy, kto zajmuje się sprzedażą towarów – nie tylko w Internecie, ale również w tradycyjny sposób. W GPSR posłużono się dość… skomplikowaną terminologią. Dla przedsiębiorców najważniejsze jest jednak to, by rozpoznać swoją rolę w łańcuchu dostaw. W zależności od tego, czy jesteś producentem, importerem, dystrybutorem, czy dostawcą usług realizacji zamówień czy może prowadzisz platformę internetową – Twoje obowiązki mogą się różnić. Jeśli więc myślisz, że “to mnie nie dotyczy”, bo np. tylko sprzedajesz produkty – niestety, muszę Cię zmartwić.
Fragment specjalnie dla “tylko” sprzedawców – czyli, jak zakładam, większości moich Czytelników 😊
Pewnie myślisz: „No dobra, ja po prostu sprzedaję produkty, to chyba mnie to nie dotyczy, prawda?” W rzeczywistości, jeśli masz sklep internetowy i sprzedajesz produkty – w świetle GPSR jesteś… dystrybutorem.
Jak to możliwe? Ano tak, że definicja „dystrybutora” w rozporządzeniu obejmuje każdą osobę fizyczną lub prawną w łańcuchu dostaw, niebędącą producentem ani importerem, która udostępnia produkt na rynku.
To ostatnie z kolei oznacza odpłatne lub nieodpłatne
dostarczenie produktu do celów dystrybucji, konsumpcji lub używania na rynku Unii w ramach działalności handlowej.
Nie musisz być bezpośrednio producentem czy importerem. Jeśli po prostu sprzedajesz produkty, to wystarczy – masz obowiązki związane z bezpieczeństwem tych towarów i już.
Ba! Jeśli dodatkowo obrandowujesz produkty i sprzedajesz je pod swoją marką, to może się okazać, że stałeś się… producentem. Choć wcale niczego nie wyprodukowałeś.
Bezpieczeństwo produktów – rozporządzenie GPSR w praktyce
Skupmy się jednak na przedsiębiorcach “zwykłych sprzedawcach” – dystrybutorach wg rozporządzenia. Jakie mają obowiązki?
Jako sprzedawca, a w zasadzie dystrybutor, masz sporo obowiązków do wypełnienia. Wszystko po to, aby zachować zgodność z przepisami i żeby produkty, które oferujesz, były bezpieczne. W skrócie – Twoja rola nie kończy się na tym, że po prostu sprzedajesz produkty, które dostajesz od producenta czy importera. GPSR wyznacza Ci konkretne zadania, które musisz wykonać, aby uniknąć problemów i nie narazić się na kary finansowe.
- Weryfikacja bezpieczeństwa produktów. Zanim udostępnisz produkt na rynku, sprawdź, czy producent i importer spełnili wszystkie wymagania dotyczące bezpieczeństwa i zgodności produktu z przepisami.
- Zapewnienie odpowiednich warunków przechowywania. Dbaj o to, aby warunki przechowywania i transportu produktów nie zagrażały ich zgodności z wymaganiami bezpieczeństwa.
- Powstrzymywanie sprzedaży niezgodnych produktów. Jeśli masz jakiekolwiek podejrzenia, że produkt nie spełnia wymagań bezpieczeństwa, nie udostępniaj go na rynku, dopóki nie zostanie dostosowany do przepisów.
- Informowanie o niebezpiecznych produktach. Jeśli odkryjesz, że produkt jest niebezpieczny lub niezgodny z przepisami, natychmiast poinformuj producenta lub importera. Następnie podejmij działania naprawcze, a także powiadom odpowiednie organy nadzoru rynku.
- Obowiązki przy sprzedaży online. Zadbaj o to, aby oferta produktów sprzedawanych przez Internet zawierała:
-
- pełne informacje o producencie,
- specyfikacji produktu,
- ostrzeżeniach dotyczących bezpieczeństwa oraz
- innych wymaganych informacjach, które muszą być zrozumiałe dla konsumentów.
Podsumowując, masz obowiązek zapewnić, że produkty, które udostępniasz na rynku, są bezpieczne i zgodne z wymaganiami prawa oraz podejmować odpowiednie działania, gdy wykryjesz niezgodności.
I jeśli teraz myślisz, że jesteś w kropce, bo to strasznie dużo “upierdliwych” nowości – pomyśl cieplutko o przedstawicielach platform handlowych. Podaruję Ci wyliczankę obowiązków, które nałożyła na nich UE w związku z GPSR – ale uwierz mi, że nie ma czego zazdrościć.
Niebezpieczeństwo dla przedsiębiorców – takich kar dawno nie było…
Nie chcę straszyć, ale katalog kar i sposobów kontroli przewidzianych w nowych przepisach jest… imponujący. Organy nadzorcze, takie jak Inspekcja Handlowa, mają szerokie uprawnienia kontrolne, a niedostosowanie się do wymogów może skutkować zarówno obowiązkami naprawczymi, jak i dotkliwymi karami finansowymi.
Kontrole organów nadzoru
Przede wszystkim, warto zdawać sobie sprawę, że Inspekcja Handlowa ma szerokie uprawnienia, aby skontrolować produkty, które wprowadzasz na rynek. Jeśli zdecyduje się na kontrolę, inspektor może żądać od Ciebie udostępnienia dokumentów, specyfikacji technicznych czy nawet dostępu do wbudowanego oprogramowania – wszystko po to, by ocenić, czy Twoje produkty są zgodne z przepisami i bezpieczne dla konsumentów.
Wysokie kary
A co, jeśli nie będziesz w stanie wykazać zgodności? Może się to skończyć nałożeniem kary administracyjnej, której wysokość waha się od 40 tys. zł do nawet 1 mln zł – w zależności od wykrytych uchybień.
PS Kary są rozpisane w aż 22 artykułach ustawy, a same przepisy są naprawdę dość inwazyjne. Co więcej, organy nadzorcze, takie jak UOKiK czy Inspekcja Handlowa, ostatnimi czasy są bardzo aktywne, co oznacza, że ryzyko kontroli jest realne.
PS 2 Przestrzeganie przepisów to nie tylko kwestia unikania kar, ale również szansa na budowanie zaufania w oczach konsumentów i zwiększenie przewagi konkurencyjnej. Pamiętaj o tym, gdy będziesz przeklinać dzień, w którym urzędnicy UE wpadli na pomysł wprowadzenia tych przepisów! 😉
Jak zwykle są wyjątki
Nie wszyscy sprzedawcy muszą jednak spełniać wymagania GPSR. Są wyjątki! To dobra wiadomość. Zła jest taka, że jeśli stwierdzisz, że GPSR nie dotyczy Twoich produktów – musisz przejść przez kolejne regulacje prawne, które mają podobne cele. Z deszczu pod rynnę – wiem… ale taki mamy klimat.
GPSR nie ma zastosowania do…
- produktów leczniczych do stosowania u ludzi ani do weterynaryjnych produktów leczniczych;
- żywności i pasz;
- żywych roślin i zwierząt, organizmów zmodyfikowanych genetycznie oraz mikroorganizmów zmodyfikowanych genetycznie stosowanych w sposób ograniczony, a także do produktów z roślin i zwierząt bezpośrednio związanych z ich przyszłym rozmnażaniem;
- produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego i produktów pochodnych;
- produktów ochrony roślin;
- sprzętu wykorzystywanego przez konsumentów do przemieszczania się lub podróży, w przypadku gdy jest on obsługiwany bezpośrednio przez usługodawcę w ramach usługi transportowej świadczonej konsumentom i nie jest obsługiwany przez samych konsumentów;
- statków powietrznych
- antyków.
Mikro, mali i średni przedsiębiorcy tym razem nie mają łatwiej
W GPSR niestety nie znajdziesz specjalnych “ulg” dla takich przedsiębiorców – jak w przypadku DSA. Masz niby do dyspozycji wsparcie Komisji Europejskiej, która stara się ułatwić życie MŚP poprzez dostosowane wytyczne i pomoc ekspertów. Jednak nie oszukujmy się – pełnego zwolnienia z obowiązków nie będzie. Lepiej więc zadbać o to, żeby Twoje produkty były zgodne z regulacjami.
Podsumowanie – rozporządzenie GPSR
Jak to bywa z nowymi regulacjami, GPSR to nie tylko dodatkowe obowiązki, ale także większa odpowiedzialność za bezpieczeństwo produktów, które trafiają do Twoich klientów. Chociaż cała ta biurokracja i procedury mogą na początku wydawać się przytłaczające, pamiętaj, że najgorsze, co możesz zrobić to… spanikować.
Jeśli nie chcesz się pogubić w przepisach i martwić się, że coś przeoczyłeś_aś – napisz do mnie. Pomogę Ci zrozumieć, co dokładnie musisz zrobić, żeby Twoje produkty były zgodne z wymaganiami GPSR.